sen nocy letniej

Patrząc na zdjęcia z weekendowej sesji trudno uwierzyć, że to koniec września. Wczesnym wieczorem, gdy słońce szło spać, wybralismy się w plener. Kto?
happyhowdoll,
Krzysztof Magac Fotografia,
Kaja i Tomaszek.

 uchwycone: "Mamo, dlaczego ten Pan się tak gapi?, Głuptasie, ten Pan robi nam zdjęcie"


          
  Zapraszam na krótką historyjkę z udziałem moich lal.
 ******************************************************************
      

Późnym wieczorem, gdy słoneczko poszło spać, Tomaszek długo wiercił się w swoim łóżeczku, nie mogąc zasnąć.
"Kaju, przeczytasz mi bajeczkę?"- poprosił swoją starszą siostrę Tomaszek.
Kaja jako bardzo opiekuńcza siostra, ochoczo chwyciła książeczkę i wskoczyła na łóżko. Chwycona pierwsza z brzegu bajka okazała się być opowieścią o Jasiu i Małgosi oraz o złej wiedźmie, której chłopiec bardzo się bał.
"Głuptasku, to tylko opowieść taka na niby".
Uspokojony nieco Tomaszek wsłuchiwał się w opowieść, walcząc z oczami, które robiły się co raz cięższe i cięższe.....


    Rodzeństwo spacerowało leśną dróżką, przypatrując się roślinności, wypatrując sarenki lub liska. Ich koleżanka Rozalka opowiadała im kiedyś o przygodzie jaka ją spotkała w tym właśnie lesie. 
Tomaszek nie puszczał ręki swojej siostry, była od niego tylko dwa lata starsza, mimo to wydawała mu się bardzo dorosła. Rodzeństwo było tak pochłonięte wyszukiwaniem leśnych zwierząt, że nawet nie zauważyło, że ktoś ich obserwuje.


 " Mam Was moje robaczki", krzyknęła zła wiedźma. Wystraszony Tomaszek ze strachu upuścił sznureczek za który ciągnął swój czerwony samochodzik. Nie dziwo, że był przerażony, skoro jego odważna siostra Kaja również wrzasnęła ze strachu "Ojej, kto to?"





"Kaju, co ona chce z nami zrobić? Ojej, ojej. Boję się strasznie, Kaju może jak zamknę oczka, to ona zniknie?" - trzęsąc się ze strachu Tomaszek plótł bez sensu....
Czarownica zacierała ręce. Sądząc po ślince, którą przełykała mlaskając przy tym, miała ochotę na potrawkę z Kai i Tomaszka.



"Głuptasku, to tylko opowieść taka na niby". - Tomaszek przypomniał sobie słowa siostry." To nie może być na prawdę, to musi być sen"- powtarzał w myślach jak mantrę. Wiedźma słysząc jego myśli, uśmiechnęła się spod kapelusza, rozwiązała sznurek, którym byli przywiązani do drzewa Kaja i Tomaszek i posadziła ich na swojej miotle.
"Chodźcie, polecimy do Waszych łóżeczek".



Czy Wam również śnią się "strachy na lachy". Powiem tylko, że Tomaszek rano, chwilę po przebudzeniu przybiegł do mojego łóżka opowiedzieć mi o swoim śnie. "Widzisz mamo? ja już nie boję się złej wiedźmy, ale poproszę Kaję, aby wieczorem przeczytała mi hmmmmmmmmmm......"w 80 dni do okoła świata"
o Matko !!!!!!

Komentarze

  1. świetnie się bawiłam z Kają i Tomaszkiem! uwielbiam historie baśniowe opowiedziane w nieco innych wersjach, szczególnie z takimi zdjęciami!

    a swoją drogą, to baaaardzo jestem ciekawa, jak wyglądała by historia tych 80 dni :D

    a może ali baba i 40 rozbójników?! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję za komentarz, ali baba jak i te 80 dni to nie lada przedsięwzięcie, ale kto wie?, w głowie mam tyle pomysłów że życia mi braknie hihihi

      Usuń
  2. :) i to się nazywa dobra zabawa. Z ciekawością czekam na kolejne bajkowe przygody rodzeństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha! Genialne zdjęcia! Cudny pomysł! Lale fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję, zarys opowieści urodził mi się nad ranem, przed ruszeniem w plener...w trakcie popuściłam wodze wyobraźni. Niekiedy sama jestem zaskoczona efektem.Najważniejsze że sprawia mi tworzenie lal jak i te wymyślanie historyjek ogromną przyjemność. Mam nadzieje że to widać :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty