Nastka, a jednak do Rosji daleko

Nastka, skrojona, w kawałkach leżała jakieś dobre trzy miesiące.Cierpię na chroniczny brak czasu i wcale nie jest to kwestia organizacji. Wyobraźnią wybiegam za daleko...za dużo bym chciała stworzyć a czas nieokiełznany przeszkadza mi w tym uparcie :)
Więc jest, Nastka...Anastazja. Jednym okiem fascynuję się waldorfinami, zaś drugim spoglądam w stronę wschodu, gdzie rodzą się lalki artystyczne, pod których urokiem jest już od jakiegoś czasu.
Z taka lekkością tworzą cuda, tak od niechcenia, by rzec. U mnie w pocie czoła...jeszcze..
Najwięcej trudności przysporzyły mi włosy Nastki. Chciałam, by mozna było układać różne fryzury i udało się. Z następną pójdzie łatwiej i szybciej.
Nastka jest wysoką panienką, mierzy ok. 50cm. Ubrana w zestaw bluzeczka, spódniczka, skórzane trzewiki, zabierze ze sobą drugi komplet widoczny na zdjęciach.














Komentarze

  1. No włosy Nastka ma imponujące! I te błękitne, wielgachne oczęta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się, włosy są rewelacyjne :D W ogóle urokliwa kobieta ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty