Kalinka, malinka moja

Im głębiej w las tym więcej drzew...hmmmm, brzmi tajemniczo..otóż im dłużej szyję tym bardziej staję się krytyczna wobec siebie. To co wcześniej uszyłam, co bardzo mi się wówczas podobało, teraz przestało hihihih. I tak właśnie jest z Indianką
Pokusiłam się o małą przeróbkę, a raczej wielką... została sama głowa a wszystko reszte uszyłam od nowa.
Kalinka ma przeszycia w kolankach, a same nogi są wszyte, więc lala siedzi. Kalina mierzy ponad 50 cm, piękne czarne włosy wykonane zostały z moherowej włóczki. Można układać dowolne fryzury. Lala pojedzie do nowej mamusi z dwoma kompletami ubrań, tj. bluzeczka z baskinką, spodnie rurki, leginsy, tunika, buty i wisiorek.

Kalinka czeka na nową mamusię. Oryginalny pomysł na prezent pod choinkę dla Twojej córeczki :)










Komentarze

  1. Legginsiki w wisienki są przeurocze - jak cała lala. Pozdrawiam świątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bluzka z baskinka i legginsy w wisienki skradły moje serce :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty